á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
ZAWSZE.
WSZĘDZIE.
O KAŻDEJ PORZE DNIA i NOCY.
PRYZ KAŻDYM HUMORZE I NASTROJU - choć pragnę zaznaczyć, że jak humor nie dopisuje, to tym bardzie NALEŻY sięgać po Asteriksa i Obeliksa. To jak lek z recepty, którą wystawił najmądrzejszy lekarz świata. Komiksy (wszystkie z nimi w roli głównej) leczą w 1000%. Brak skutków ubocznych, no poza tymi, że potem ciągle podśmiechujesz. (...)
Tym razem nasz wspaniały druid Panoramiks podczas zbierania ziół na eliksir łamie swój sierp. Ale, toż to ogromna tragedia, bo taki sierp robi tylko i wyłącznie Ameriks, kuzyn Obeliksa. I dwójka Gallów rusza po nowy sierp, dla swojego druida zrobią przecież wszystko i dwa razy nie trzeba im powtarzać.
Wyprawa wyprawą, ale... napada na nich gang, zostają wtrąceni do więzienia, z którego notabene uciekają trzykrotnie. Jadają w dobrych karczmach, gdzie "płoste potławy sełwuje im sam najlepszy kucharz". Próbują być pokorni. Ale, co najgorsze, muszą odszukać kuzyna Ameriksa, bo ten nagle zniknął.
Ale trzeba się nazywać Asteriks i Obeliks, by nie podołać zadaniu. Sierp musi być, bo bez niego Panoramiks nie przyrządzi magicznego napoju.
Wspaniałe komiksy Uderzo i Goscinnego zna prawie każdy. Gruby i chudy, choć Obeliks ciągle się złości na tych, którzy nazywają go grubym, to nieodłączni kompani. Wspaniała dwójka, która wzajemnie się uzupełnia, ratuje i wspiera. Czasem się oczywiście pokłócą, strzelą "focha", ale... na krótko.
Ciągle, za każdym razem jestem pod wielkim wrażeniem i zachwytem dla tego, kto układa teksty i je tłumacz yna polski. Niesamowity ubaw.